Dopelgangery: Katherine.

Cześć! 😀
    W pierwszej kolejności chciałbym przeprosić za moją bardzo długą nieobecność. Była ona spowodowana wieloma sprawami m.in. dotyczącymi przygotowań do studniówki. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie i razem wrócimy do tematu rysowania 😊. Swoją drogą muszę wyznać, że bardzo brakowało mi pisania tutaj, ponieważ sprawia mi to ogromną frajdę i przyjemność, gdy widziałem, że jednak ktoś zagląda tutaj. Gdy wszedłem w zakładkę w której można zobaczyć ile osób odsłoniło dany post, aż dech mi zaparło! Ogólna liczba wyświetleń aktualnie zbliża się do 1,5 tys., za co jestem ogromnie wdzięczny ❤.
    Wracając jednak do tematu sobowtórów, dziś chcę się skupić na przedostatnim w kolejce czyli Katherine Pierce. Powody dlaczego jest jedną z moich ulubienic już znacie z poprzednich postów, więc nie będę się na ten temat rozpisywać ponieważ jest to po prostu zbędne. Teraz chciałem skupić się troszkę na jej historii.
    Tak jak już mówiłem we wcześniejszych postach, Katherine była Bułgarką, którą rodzice wygnali z domu za to, że zaszła w ciążę około roku 1922. Zamieszkała w Anglii i tam poznała Klausa - złego mieszańca, pół wampira, a pół wilkołaka. Cała znajomość tej dwójki miała doprowadzić do złamania klątwy Klausa, która pozwoliłaby mu tworzyć własne mieszańce. Odkrywszy prawdę, Katherine ucieka, jednak spotyka kolejnego wampira o imieniu Rose. Ta przemienia ją w wampirzycę co daje Katherine możliwość do dalszej i sprawniejszej ucieczki.
    Przeskoczę trochę w czasie do roku  1864, kiedy to Katherine spotyka braci Salvatore. Zależy mi na tym okresie konkretnie, ponieważ rysunek przedstawia dopelgangera właśnie w tym czasie.
    Wracając do historii. Katherine rozkochuje w sobie dwójkę braci: Stefana i Damona. Oboje szaleją za nią do tego stopnia, że narażają własne życie, aby uratować ukochaną z rąk ludzi zajmujących się niszczeniem takich demonów jak Katherine. Obydwoje umierają.
    Ich ofiara idzie jednak na marne, ponieważ Katherine uknuła plan, który ocalił jej życie po raz kolejny.
    Ten moment podoba mi się najbardziej. Mam na myśli to, że Katherine mimo wszystko przetrwała i przeskoczyła przeciwności losu:,, She's surviover".



Komentarze

Popularne posty